10 schodków w dół. Stromo. Nie za bardzo widzę co dalej. W połowie drogi zauważam zielony kolor. To soczyście zielona trawa. Od razu widzę po prawej sadzawkę z przeźroczystą wodą. Na jej końcu mały wodospad. Nie słyszę szumu wody.

Rozbieram się na brzegu. Bardzo delikatnie wkładam stopę. Woda jest ciepła, ale właściwie nie odczuwam jej. Od razu wchodzę po szyję. Delikatna siła unosi mnie na niej. Jest mi dobrze. Oddycham jasnym światłem. Chcę tam chwilę zostać. Po jakimś czasie wychodzę. Stoję mokrymi stopami na zielonej trawie. Jestem już ubrana. Siadam ze skrzyżowanymi nogami. Wyciągam ręce w bok, jak do medytacji. Proszę go, aby chwycił moją dłoń i zaprowadził mnie dalej. Czuję wyraźnie w prawej dłoni energię. Tak jakby wcześniej stał za moimi plecami. Zabiera mnie ze sobą. Unosimy się. Nie widzę go, tylko tył płaszcza.

W jednej chwili robi się ciemno. Widzę gwiazdy. Nagle pojawia się nieduży ląd. Stoi tam skrzynia. Gdy otwiera jej wieko, pojawia się złote światło. Jakby była wypełniona po brzegi złotem. Siedzę przed nią. Proszę go, aby podał mi to co ważne. Rozkładam ręce. Wiem, że coś dostanę. Wyciąga duży przedmiot, coś na kształt miedzianego klucza. Jest ciężki. Po chwili zastanowienia przytulam klucz do serca. Rozpływa się w nim. Czuję jak przyjemne ciepło rozlewa się w okolicach piersi. Jest tam też jaśniej.

Biorę jego rękę i szybko wracamy nad sadzawkę. Staję na zielonej trawie. On szybko oddala się. Widzę tylko długi płaszcz od tyłu. Wracam stromymi schodkami do góry. Tam jest bardzo jasno…..

chwilę później widzę jak wspólnie próbujemy otworzyć niedużą furtkę….

 

 

 

 

Włącz i słuchaj!

 

 

„gdzie teraz jesteś?

czy to wszystko było moją fantazją?

gdzie teraz jesteś?

czy byłeś tylko moim urojeniem?

poniżej jasnych
lecz wyblakłych świateł
rozpaliłeś ogień w moim sercu
gdzie teraz jesteś?
gdzie teraz jesteś?”

Author

2 komentarze

    • f.love.rpower Reply

      Monika, bardzo dziękuję! już niedługo….